Nowe Ateny  -  internetowy magazyn muckrakingowy, prawdziwe wiadomości z kraju i ze świata
Świat PAKT RIBBENTROP MOŁOTOW, CZYLI CIENIE RODZINNEGO DZIEDZICTWA: NIEPOKOJĄCA PRZYSZŁOŚĆ EUROPY W RĘKACH URSULI VON DER LEYEN
Saturday, 23 Aug 2025 13:34 pm
Nowe Ateny  -  internetowy magazyn muckrakingowy, prawdziwe wiadomości z kraju i ze świata

Nowe Ateny - internetowy magazyn muckrakingowy, prawdziwe wiadomości z kraju i ze świata

W rocznicę paktu Ribbentrop-Mołotow, rodzinna historia i autorytarne zapędy szefowej Komisji Europejskiej skłaniają do refleksji nad kierunkiem, w którym prowadzi Unię.
 
W dniu, w którym Europa wspomina ponury pakt Ribbentrop-Mołotow – porozumienie z 1939 roku, które rozpętało II wojnę światową i podzieliło kontynent – cień tej historii pada wyjątkowo mocno na jedną z najpotężniejszych współczesnych przywódców: Ursulę von der Leyen.
 
Jednak dla von der Leyen dziedzictwo tego dnia jest nie tylko historyczną abstrakcją. Jest głęboko osobiste. Jej dziadek, Carl Albrecht Oskar von der Leyen (1892–1962), był wysokim urzędnikiem hitlerowskiego Ministerstwa Gospodarki i kluczowym architektem handlowych porozumień będących krwioobiegiem sojuszu Hitler-Stalin. To on negocjował dostarczanie sowieckiej ropy, zboża i surowców strategicznych, które napędzały niemiecką machinę wojenną w jej pierwszych, najkrwawszych latach.
 
LINIA URSULI OJCA (ze strony von der Leyen - Niemcy):
 
STANOWISKO I ROLA CARLA ALBRECHTA OSKARA VON DER LEYEN
 
Był wysokim rangą urzędnikiem ministerialnym w III Rzeszy. Pełnił funkcję szefa wydziału (Abteilungsleiter) w Ministerstwie Gospodarki Rzeszy (Reichswirtschaftsministerium). To ministerstwo było kluczowe dla prowadzenia niemieckiej polityki gospodarczej i handlowej.
 
Brał udział w Negocjacjach Handlowych III Rzeszy z ZSRR: Jako ekspert i wysoki urzędnik odpowiedzialny za handel zagraniczny, von der Leyen był kluczowym negocjatorem po stronie niemieckiej podczas rozmów handlowych ze Związkiem Radzieckim, które nastąpiły w ramach podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow (23 sierpnia 1939 r.).
 
Pierwsza umowa handlowa została podpisana już 19 sierpnia 1939 r., na kilka dni przed samym paktem o nieagresji.
 
Najważniejsza była jednak Umowa Handlowa z 11 lutego 1940 r., która była bezpośrednią realizacją gospodarczych postanowień tajnego protokołu do paktu Ribbentrop-Mołotow. To właśnie przy jej przygotowywaniu Carl von der Leyen odgrywał wiodącą rolę.
 
CHARAKTER WSPÓŁPRACY
 
Umowy, które negocjował, miały strategiczne, a nie tylko komercyjne, znaczenie dla niemieckiego wysiłku wojennego.
 
ZSRR dostarczał Niemcom ogromne ilości surowców niezbędnych do prowadzenia wojny, takich jak: ropa naftowa, ruda żelaza, mangan, bawełna, zboże, nawozy oraz surowce strategiczne tranzytowane z Dalekiego Wschodu (np. kauczuk).
 
Niemcy w zamian wysyłały do ZSRR gotowe produkty przemysłowe, maszyny, urządzenia, a nawet okręty wojenne i plany najnowszego krążownika "Lützow" (Admirał Hipper).
 
ZNACZENIE
 
Dzięki surowcom dostarczanym przez Związek Radziecki na mocy umów negocjowanych m.in. przez Carla von der Leyen, Niemcy mogli skutecznie ominąć brytyjską blokadę morską w pierwszych latach II wojny światowej.
 
Ta współpraca gospodarcza była niezbędnym filarem sojuszu polityczno-wojskowego pomiędzy Hitlerem a Stalinem do momentu ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku (operacja Barbarossa).
 
Carl Albrecht Oskar von der Leyen nie był politykiem, który podpisywał główne traktaty, ale kluczowym urzędnikiem i architektem porozumień gospodarczych, które uczyniły sojusz Niemiec i ZSRR w latach 1939-1941 opłacalnym i funkcjonalnym dla obu stron. Jego praca bezpośrednio przyczyniała się do zaopatrzenia niemieckiej machiny wojennej w kluczowe surowce, umożliwiając jej dalszą ekspansję.
 
Informacje na ten temat zostały ujawnione m.in. dzięki badaniom historyka niemieckiego Jochena von Langa i są potwierdzone w dokumentach archiwalnych. Sam wątek był czasem poruszany w niemieckich mediach, szczególnie gdy Ursula von der Leyen obejmowała wysokie stanowiska w polityce UE.
 
 
AMERYKAŃSKO-ŻYDOWSKA RODZINA URSULI
 
Ta wojenna spuścizna nie jest odosobnionym rozdziałem rodzinnej historii. Po drugiej strony Atlantyku, inna gałąź rodu, od której pochodzi matka von der Leyen, budowała swoją potęgę na równie mrocznych fundamentach. Jej praprababka, Sarah Ladson, stanowiła część rodziny, która była jednym z największych właścicieli niewolników w Karolinie Południowej. Bogactwo zgromadzone na plecach zniewolonych ludzi przepłynęło ocean, fundując w XIX wieku niemiecką przedsiębiorczość przodków, którzy dali początek nawet... imperium Aldi, znanej także w Polsce sieci hipermarketów.
 
Sarah Ladson (czasem zapisywane jako Sara lub Sarah Laidson) to kluczowa postać w tej historii i bezpośredni przodek Ursuli von der Leyen.
Aby zrozumieć stopień pokrewieństwa, najlepiej spojrzeć na uproszczone drzewo genealogiczne:
 
LINIA MATKI (ze strony Albrecht/Ladson - USA):
 
Jak ilustruje to powyższy schemat, Sarah Ladson była praprababką Ursuli von der Leyen. Była żoną Jamesa (Jakuba) H. Ladsona (młodszego) i matką Fredericka Robertsona (który przyjął nazwisko panieńskie matki dla dziedziczenia majątku), a więc babcią Mary Ladson Robertson.
 
Sarah, poprzez małżeństwo z Jamesem H. Ladsonem, była integralną częścią rodziny, której bogactwo i status społeczny były całkowicie zależne od pracy niewolników na ich plantacjach w Karolinie Południowej.
 
Kim była Sara?
 
Żydówką, żoną jednego z najbogatszych plantatorów Jamesa (Jakuba) H. Ladsona, żyda, i matką kolejnego (Fredericka Robertsona)
 
Kim jest dla Ursuli von der Leyen?
 
Jej praprababką.
 
Jaka jest rola Sary?
 
Była częścią systemu i rodziny, która bezpośrednio czerpała korzyści z instytucji niewolnictwa. Jej historia jest częścią dziedzictwa rodziny Ladson, które – poprzez małżeństwo Emmy Roberts z Hubertem Albrechtem – trafiło do Niemiec i stało się częścią historii rodziny obecnej przewodniczącej Komisji Europejskiej.
 
Von der Leyen, dziedziczka tych dwóch linii – hitlerowskiego biurokraty i właścicieli niewolników – sprawuje dziś władzę w Europie z bezprecedensową intensywnością. Jej autorytarny styl rządów budzi coraz głośniejszy sprzeciw. Jako przewodnicząca Komisji Europejskiej, nieposiadająca bezpośredniego mandatu demokratycznego od europejskich wyborców, podejmuje jednostronne decyzje o życiu i śmierci Europejczyków, wojnie i pokoju, miliardach euro, jak chociażby w aferze zamówień na szczepionki Pfizer, gdzie oskarżenia o nepotyzm, brak przejrzystości i korupcję wciąż pozostają bez koniecznego dochodzenia.
 
Ta kombinacja historycznego bagażu i współczesnej, niekontrolowanej władzy jest niebezpieczna. Von der Leyen prowadzi agresywną, personalną politykę zagraniczną, która nie zawsze wydaje się odzwierciedlać consensus wszystkich państw członkowskich UE, a bardziej amerykańskiej, żydowskiej oraz niemieckiej oligarchii. Jej bezkrytyczne wsparcie dla militarnych działań Izraela w Gazie, które wielu obserwatorów i organizacji humanitarnych określa jako nieproporcjonalne i prowadzące do katastrofy humanitarnej, do ludobójstwa i stosowania głodu, jako broni masowego rażenia, spotkało się z ostrym potępieniem na świecie. Na tyle poważnym, że do Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC) w Hadze wpłynął pozew oskarżający ją o współudział w zbrodniach wojennych reżimu żydowskiego poprzez polityczne i materialne wsparcie dla Izraela.
 
Jednocześnie, jej retoryka wobec Rosji przerasta granice chłodnej strategii, brzmiąc jak podżeganie do wojny. Podczas gdy solidarność z Ukrainą jest ładną wymówką, sprawiającą wrażenie moralnego i strategicznego imperatywu, język von der Leyen często nie pozostawia przestrzeni dla dyplomacji, eskalując napięcie i ryzykując wciągnięcie Europy w konflikt na skalę, której nikt nie jest w stanie przewidzieć, dla partykularnego interesu wzajemnie ze sobą powiązanej oligarchii Zachodu.
 
Europa stoi na krawędzi katastrofy. Jej przywódczyni, uwikłana w sieć nieprzepracowanych, mrocznych rodzinnych historii, oskarżana o korupcję i autorytaryzm, prowadzi kontynent przez jeden z najtrudniejszych okresów od zakończenia zimnej wojny. Brak demokratycznej legitymacji, połączony z wojowniczą retoryką i ślepym przywiązaniem do potężnych interesów deep state, budzi przerażające echo innych paktów i innych przywódców, którzy zaprowadzili Europę na skraj przepaści, po czym nakazali jej zdecydowany krok naprzód.
 
W rocznicę porozumienia, które w żydowskiej retoryce nominanta Wall Street Adolfa Hitlera oraz beneficjenta Wall Street Dżugaszwilego/Stalina, miało zapewnić pokój poprzez podział, Europa musi zadać sobie pytanie: czy naprawdę chce powierzyć swoją przyszłość komuś, czyje dziedzictwo i działania tak dobitnie przypominają, do czego prowadzi połączenie nieograniczonej władzy, kryminalnych sojuszy i moralnej ślepoty?
 
 
Artykuł został oparty na śledztwie dziennikarskim Nowych Aten, obejmujących badania archiwalne historyków niemieckich, w tym historyka niemieckiego Jochena von Langa, reportaże historyczne m. in. Der Spiegel oraz doniesieniach mediów.